Umiejętności społeczne twojego dziecka – Faye De Muyshondt

1274_umspoltwojegodzieckafront3d555pxszer

10 prostych lekcji jak zdobyć przyjaciół i radzić sobie w życiu

Książka warta zainteresowania każdego świadomego rodzica, a także pedagoga czy terapeuty. Autorka, bazując na swoich doświadczeniach w  pracy z dziećmi i młodzieżą, opracowała niezwykle jasny i spójny program – warsztat, dzięki któremu młodzi ludzie mają możliwość rozwinąć swoją inteligencję w warstwie społecznej. Po lekturze tej książki zapewne większość z jej czytelników utwierdzi się w przekonaniu, że naprawdę w obecnym pędzie ku rozwojowi, doskonaleniu, nauce, poznawaniu języków, przyswajaniu wiedzy matematycznej, informatycznej, w całym tym wyścigu, w dużej części przebiegającemu w sferze technologicznej, WARTO, a może nawet TRZEBA pomóc dzieciom uczyć się umiejętności interakcji społecznych i komunikacji.

Książka nie jest poradnikiem dobrych manier, czy zbiorem „kazań” jak być grzecznym, miłym i zachowywać się „odpowiednio”. Autorka spełnia swoją obietnicę. To właściwie nie jest poradnik. „To zajęcia z umiejętności życiowych, które pomogą im (dzieciom) stać się lepszą wersją siebie, które uczynią ich życie łatwiejszym i fajniejszym.”Forma publikacji mobilizuje do działania. To nie jest bierny przekaz informacji, które mamy przeczytać, a potem przekazać dzieciom. To świetnie skonstruowany warsztat, w którym znajdziemy zarówno informacje „teoretyczne” potrzebne nam-dorosłym, przekaz teorii dla dzieci podany w atrakcyjnej formie, ale przede wszystkim opis działań, ćwiczeń, wspólnych zabaw i prac, które wiedzę teoretyczną w świeży i interesujący sposób przekładają na praktykę. To warsztat, podczas którego zarówno dorosły (rodzic, nauczyciel, terapeuta), jak i młody człowiek, są aktywnymi stronami i zarówno biorcami jak i dawcami korzyści. W myśl zasady: uczyć-bawiąc, autorka doskonale opracowuje tematy, które w powszechnym myśleniu wydają się być nudne i pozbawione sensu w oczach współczesnych dzieci i młodzieży. Czy można, nie jawiąc się w oczach młodego człowieka jako nudziarz i „stary”, przekazać mu wiedzę o wadze pierwszego wrażenia, o istocie kontaktu wzrokowego (tak – z OCZAMI drugiego człowieka, nie z ekranem smartfona!), o umiejętności rozmawiania, aktywnego słuchania, albo, co jeszcze bardziej „egzotyczne” – o wdzięczności, lub życzliwości na co dzień? Przyznajmy  – przecież, choć gdzieś w głębi wiemy, że to podstawowe umiejętności i niezwykle ważne elementy naszego życia, sami w dużej mierze nie potrafimy, nie pamiętamy, lub nie chcemy z jakichś powodów tych tematów dotykać. Skąd więc nasze dzieci mają odkryć te elementy społecznej komunikacji, relacji interpersonalnych, jeśli my sami ich im nie przekazujemy? Książka Faye De Muyshondt naprawdę jest tutaj niezwykle pomocnym narzędziem.

Muszę dodać, że kiedy zaczęłam przeglądać książkę, ucieszył mnie widok rozdziału poświęconego Internetowi, mediom społecznościowym i ogólnie pojętemu „życiu w sieci”. Ucieszył, bo jako mama i terapeuta dziecięcy, obserwuję bardzo często dwie skrajne postawy rodziców: Postawę strażnika, który zabrania, dawkuje, straszy, karze odcinaniem dostępu do nowych mediów, lub postawę obojętnego, odsuniętego rodzica, który „cieszy się”, że dziecko zapatrzone w ekran, nie sprawia mu problemów, nie marudzi i generalnie „jest z nim spokój”. Te dwie postawy lubią się również przeplatać i nierzadko obserwuję, kiedy (zupełnie na ogół nieoczekiwanie dla dziecka) rodzic z postawy „a niech sobie siedzi w tym Internecie”, przechodzi gwałtownie do postawy „dość tego!” i ostrym cięciem pozbawia dziecko tego, co jeszcze chwilę temu miało tylko dla siebie i  co wypełniało mu właściwie całą czasoprzestrzeń i „całe bycie” – pozbawia go jego wirtualnego świata.  Autorka „oswaja ten temat”, choć zapewne jest tak szeroki, że zasługuje na osobną publikację. Rozdział poświęcony Internetowi, to w tym wydaniu tyrada na temat, jak często, co i dlaczego można, a czego nie można, ale bardzo świadoma prezentacja tego, jak przeprowadzać dziecko przez świat nowych mediów, jak uczyć je krytycznego spojrzenia, jak współkreować ten świat a przede wszystkim, zgodnie z głównym założeniem autorki – jak dbać mądrze o kontakty społeczne i własny wizerunek w sieci. Autorka wskazuje na główne błędne założenia i szkodliwe działania dzieci w sieci, które również popełniają dorośli! Stojąc na straży mądrego korzystania z Internetu, uczy praktycznych zachowań w wirtualnym świecie (mowa o prywatności, zasadach internetowej kindersztuby, czy bezpieczeństwie, sposobach formułowania wypowiedzi np. w mailach), ale także nie zniechęca, nie stara się odsuwać dzieci od nowych mediów (przecież i tak będą z nich korzystać!), a nawet zachęca, by MĄDRZE wprowadzać w ten świat już najmłodszych uczniów.

Przyznam, że nawet tak „gorące” młodzieńcze tematy, jak zachowanie przy stole, lub przeklinanie, czy kłamstwo, autorka opracowała w taki sposób, że nie powinien budzić większego oporu w „młodych gniewnych”. W tej wyjątkowej publikacji znalazło się również miejsca na zagadnienia porażki i niezależności.

Całość jest niepodobnym do innych znanych mi poradników przewodnikiem po kompetencjach społecznych młodego człowieka we współczesnym świecie. Dodam, że będzie to praktyczna lektura zarówno dla rodziców młodszych dzieci, jak i nastolatków. Polecam! Brawo dla autorki!

 

Karolina Witczak-Jabłońska
terapeuta dziecięcy, logopeda, polonista, mama trójki dzieci, założycielka Centrum Rozwoju i Terapii RATIO